"Szlakiem..." - Wiesława Kwinto - Koczan
Nakładem wydawnictwa Kwinto i Spółka ukazał się kolejny tomik poezji -
"Szlakiem..." autorstwa Wiesławy Kwinto - Koczan. Ta niewielka ksiażeczka,
składajaca sie z dwóch części - "Szlakiem... przez Bieszczad" i "Szlakiem...
przez życie" - zdobyła juz przychylne recenzje i zyskala sporą rzeszę
czytelników..

Autorka tej książeczki wiersze pisać zaczęła niecały rok temu. Zbiorek pt. "Szlakiem"
wydała zaś własnym (a ściślej - rodzinnym) sumptem. Dla Wiesławy Kwinto - Koczan
inspiracją do tego literackiego przedsięwzięcia była ukochana kraina - Bieszczady.
I rzeczywiście, z dwóch części, jakie składają się na tę niewielką książeczkę,
pierwsza, bieszczadzka, może podobać się bardziej. Urzeczeni, jak autorka,
krajobrazami spod Tarnicy czy Chryszczatej w tych prostych, zwięzłych wierszach
odnajdą swoje górskie fascynacje. "Mój syn żartował, że niektóre z tych wierszy
to piosenki dla zuchów i młodszych harcerzy" - śmieje się autorka. Rzeczywiście,
są w zbiorku także utwory obdarzone rymem, rytmem, podzielone na zwrotki.
Na szczęście rymy to niewymuszone i zgrabne (doprawdy, rzadkość dzisiaj, także
w tekstach piosenek). Niektóre z wierszy mają postać modlitwy, na przykład o
drogę wśród górskich szlaków, inne - pełnych zachwytu inwokacji, na przykład do
bieszczadzkiego wiatru, który ma "ochłodzić rozgrzany grzbiet Krzemienia",
"zagwizdać na pustym orzechu" i "pomóc spotkać się bukowym koronom". A w części
pt. "Przez życie" znaleźć można m.in. wiersze z Toruniem - w którym
autorka mieszka - w tle. Gdzie myśl "pomyka po czerwonych dachówkach za światłem
księżyca"...
[mkr], NOWOŚCI Gazeta Pomorza i Kujaw, 15.06.2004
Ryszard Szociński o autorce:
Fascynacja Bieszczadem niejednemu twórcy przypinała skrzydła. Na takich to
skrzydłach wzniosła się Wiesława, by zaczarowany Bieszczad wypełnić muzyką swoich
wierszy.
Wiesława Kwinto - Koczan - urodziła się w Krystynopolu na ziemi lwowskiej.
Przesiedleńcze losy rzuciły całą rodzinę w Bieszczady, z którymi jest
emocjonalnie związana do dziś. Ukończyła jedyne w Polsce technikum torfowe w
Elblągu i filologię rosyjską. Zajmowała się sprawami kultury, a pracując w
Nadmorskim Parku Krajobrazowym - ochroną przyrody. Kilkanaście ostatnich lat spędziła ponownie w Bieszczadach, pracując w szkole. Od 4 lat na emeryturze, mieszka
w Toruniu. Za swoje miejsce na ziemi niezmiennie uznaje Bieszczady z ich magią,
bogactwem natury, nieodkrytym do końca magnetyzmem przyciągającym spragnionych
niezwykłych przeżyć i odczuć - tęskniących za "jednoczesnym dotykiem nieba i
ziemi"...
Dwa wiersze z tomiku - z rozdziału "Szlakiem... przez Bieszczad":
BIESZCZADZKIE MISTERIUM
msza jesienna
o spóźnionym świcie
mglisty opar
biała komża
dym kadzidła
leśne dzwonki
głoszą podniesienie
moja wina
nasza wina
moja skrucha
przekazuję bukom
znak pokoju
powalone drzewa
na kolanach
na Golgotę
na pożytek
młodnikowi
...
Napełnij mnie
radością
do utraty tchu
Zagwiżdż
na pustym orzechu
niech spłoszą się
zielonogrzywe paprocie
patrzące z góry
na Muczne
Ochłodź
rozgrzany grzbiet
Krzemienia
zastygły w pozie
zwinnej salamandry
Pomóż
spotkać się
tęskniącym do siebie
bukowym koronom
Zamieszkaj we mnie
na zawsze
bo niczym mi jest
ten od morza
- bieszczadzki wietrze
Książkę "Szlakiem..." można już nabyć w bieszczadzkich ksiegarniach i niektórych
galeriach, a także zamówić mailem pod adresem: wydawnictwo@kwinto.com

Serwis nasz i współpracujący z nami reklamodawcy
zbierają i przechowują tzw.
pliki cookies zarówno do np. statystyk,
jak i w celach reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawien przegladarki będą one zapisane w pamięci urządzenia.
Przeglądając nasz serwis
ZGADZASZ się na wykorzystywanie tych plików. Szczegółowe informacje na temat cookies
znajdują się w naszej
Polityce prywatności
© Twoje Bieszczady 2001-2025