...Twoje Bieszczady - serwis dla wszystkich którym Bieszczady w duszy grają...
zdjęcia
- szlaki i ścieżki piesze
- warto zobaczyć
- warto wiedzieć
- skitour
- bieszczadzka kolejka leśna
- wodospady mapa Bieszczadów - informacje praktyczne - trasy rowerowe - trasy samochodowe - miejscowości - dawne wsie - cerkwie - cmentarze i cerkwiska - kirkuty - kapliczki - fauna - flora - reportaże - rozmaitości - bieszczadzkie wspomnienia schroniska - bazy namiotowe i chatki - noclegi - aktualności (archiwum) - redakcja (kontakt) - nasza grupa na FB
Cerkwie drewniane w Bieszczadach
Cerkwie murowane Kapliczki w Bieszczadach Dawne cmentarze, cerkwie i cerkwiska Ikonostas O ikonie słów kilka Bojkowszczyzna Zachodnia. Ochrona zasobów kulturowych - działania praktyczne (pdf) Cmentarze żydowskie (kirkuty) Cmentarze ewangelickie Bandrów i Stebnik (Steinfels); cm. gr.kat. w Stebniku Cmentarze wojskowe w Komańczy Cmentarz wojskowy w Lesku Kościół w Woli Michowej Kościół w Komańczy Obelisk UPA Baligród i okolice Bóbrka Buk k.Terki Bystre k.Czarnej Cisna i okolice Czarna i okolice Daszówka Duszatyn Dwernik i Dwerniczek Glinne Jankowce Kalnica k.Baligrodu Komańcza i okolice - Mogiła - legenda - drewniany kościółek - klasztor Nazaretanek Lutowiska Łupków Mików Muczne Myczkowce Nasiczne Olszanica Orelec Prełuki Rajskie Roztoki Górne Rzepedź Sękowiec i okolice Serednie Małe Smolnik nad Osławą Solinka Solina i okolice - bieszczadzkie zapory - tajemnica zatoki Stefkowa Terka Uherce Mineralne Ustjanowa Ustrzyki Górne Wetlina Wola Matiaszowa Wola Michowa Wołosate Zatwarnica Zwierzyń Balnica Beniowa Bereźnica Niżna Bukowiec Caryńskie Choceń Dydiowa Dźwiniacz Górny Hulskie Huczwice Jawornik Jaworzec Kamionki Krywe Łokieć Łopienka - rys historyczny Łopienki - Chrystus Bieszczadzki Łuh Rabe k.Baligrodu Rosolin Ruskie Sianki Skorodne Sokoliki Sokołowa Wola Studenne Tarnawa Niżna i Wyżna Tworylne - Tworylczyk Tyskowa Zawój Zubeńsko Żurawin » Reportaże bieszczadzkie | Bieszczady Wschodnie 2005 Bieszczady Wschodnie (Ukraina)'2005 - relacja z wyjazduNareszcie 11.06.2005 r. Wyruszamy w nieznane dotąd góry, gdzie nie ma szlaków a kierunek marszu wyznacza się za pomocą mamy i kompasu. O szesnastej wyjeżdżamy z Żor w kierunku Sanoka w składzie Basia, Marian, Zbyszek i Michał.
Zbiórka
foto: Zbigniew Jantoń Wyprawa została zorganizowana żeby uczcić 35-lecie koła PTTK "Sokół" w Żorach. W Sanoku dołączają Ela i Adam. Razem jedziemy "przemytniczkiem" do Chyrowa, a stamtąd do Starego Sambora i Sianek. W Siankach nocujemy u pani która pracuje w noclegowni przy dworcu kolejowym. Rano wyruszamy na przełęcz Użocką. Chcieliśmy jechać do Wołosianki przez tunele i wiadukty, ale pociąg do Użgorodu odchodził około piętnastej, więc postanowiliśmy iść do Husnego na nogach. Idziemy wzdłuż torów w kierunku przełęczy aż do przejazdu kolejowego, gdy do niego dojdziemy to skręcamy droga bitą w lewo do drogi na Użgorod. Teraz skręcamy w prawo w kierunku widocznej przełęczy. Po drodze mijamy pomnik Strzelców Siczowych i dochodzimy do posterunku kontrolnego.
Pomnik Strzelców Siczowych
foto: Zbigniew Jantoń Na dojściu po prawej stronie widać granicę i San. Do źródeł niestety nie można dojść. Na przełęczy jeszcze dwa pomniki, jeden poświęcony Breżniewowi, gdy podczas drugiej wojny światowej ponoć walczył w rejonie Sianek, a drugi upamiętnia I wojnę światową - miejsce po cmentarzu. Schodzimy serpentynami do Użoka. Na początku wsi można wejść wyraźną drogą na połoninę skręcając w lewo z asfaltu, ale my decydujemy się na wejście z Husnego. W środku wsi kolejny posterunek kontrolny. Mijamy go i dochodzimy do przepięknej drewnianej cerkwi. Mamy dużo szczęścia bo jest msza i poświecenie soli. A po mszy jeszcze chrzest. Całkowicie inaczej to wygląda niż u katolików.
Cerkiew w Użoku
foto: Zbigniew Jantoń Obdarowani poświęconą solą idziemy w prawo w kierunku widocznego wiaduktu kolejowego i skręcamy w lewo pod nim. Teraz drogą bitą pięć kilometrów w kierunku Husnego. Dochodzimy do cerkwi i skręcamy za nią w lewo pnąc się do góry w kierunku widocznego lasu. Tu trzeba uzupełnić zapas wody bo na połoninie jej nie ma. W połowie drogi rozbijamy namioty. To była ostatnia chwila. Za moment lunęło. Noc była okropna, z trzech posiadanych namiotów tylko jeden był sprawny, tzn. nie przemakał. Najgorzej wyszedł na tym Michał, jego śpiwór można było wykręcać. Po nocy z burzą rano szybko jemy śniadanie zwijamy namioty i na połoninę.
Cerkiew w Użoku - wnętrze
foto: Zbigniew Jantoń Z polany idziemy nadal w kierunku wschodnim, trafiamy na leśną drogę, która wyprowadza nas na połoninę. Tu trzeba uważać i nadal utrzymywać kierunek na wschód aż osiągniemy siodło pomiędzy Mostkiem a Starostyną. Natrafiamy na ścieżkę, która skręcając w prawo po godzinie doprowadzi nas na szczyt Starostyny. Stąd jeszcze chwila i jesteśmy przy źródełku nad którym możemy zabiwakować, lub też uzupełnić zapas wody. Mgła która towarzyszyła nam od samego rana zaczęła pomału opadać. Jednak widoczność jeszcze była słaba. Ze względu na przemoczone rzeczy zdecydowaliśmy się zejść z siodła pomiędzy Starostyną a Żurówką do Libuchory. Jednak postanawiając tu wrócić w drodze z Pikuja żeby zamknąć całą połoninę. Znajdujemy spanie w domu naprzeciwko sklepu w górnej części wsi. Nie polecam turbazy, jest w bardzo kiepskim stanie. Sama wieś ciągnie się na długości 12 kilometrów. W Libuchorze znajdują się dwie cerkwie, można również zobaczyć stare bojkowskie chyże. W rejon szkoły dojeżdżają busy zwane tu marszrutkami. W sklepie zrobiliśmy utarg chyba za cały miesiąc. W drugim dniu brakło im piwa. W sklepie gdzie mieszkaliśmy były także problemy z chlebem. Na zdjęciach od lewej: pomnik Strzelców Siczowych, widok na Sianki,
przy pomniku Strzelców Siczowych, widok na San i granicę,
na Przełęczy Użockiej, obelisk upamiętniajacy miejsce gdzie był cmentarz z I
wojny swiatowej, mapa rejonu zakarpackiego. Nocleg w Libuchorze postawił nas na nogi - jednak co dach nad głową to dach. Gospodyni raczyła nas doskonałym mlekiem, serem i innymi przysmakami. Mimo zmęczenia wybieramy się na zakupy do pobliskiego sklepu. Pieczywa niestety nie ma. Musimy zadowolić się chlebem, który mamy. Ale za to w sklepie jest piwo które także poprawia nam humory.
Połonina Bukowska, widok w stronę Pikuja
foto: Zbigniew Jantoń Jedynym mankamentem jest brak łazienki, ale radzimy sobie z tym bardzo dobrze używając do tego celu miski. Basia przebija wszystkich, jej chusteczki którymi się myje to luksus, wzięła ich chyba z kilo. I tak plecak jest większy od niej ale radzi sobie bardzo dobrze. Ciekawe co ona tam jeszcze ukrywa, to pozostało jej słodką tajemnicą do końca wyprawy. Umawiamy się na transport do Husnego Wyżnego, niestety do końca się nie umówiliśmy i przyszło nam iść przez góry na piechotę. Ela idzie z tyłu cały czas mamrocząc pod moim adresem niezbyt pochlebne słowa. Całe szczęście że nie mówi tego głośno. Do Husnego jest około 16 kilometrów. Idziemy najpierw wsią, mijając po drodze stare bojkowskie chyże których w Libuchorze jest jeszcze sporo (nie mówiąc o wałęsających się świniach).
Chyża bojkowska w Libuchorze
foto: Zbigniew Jantoń Wychodzimy wreszcie na polany nad Husnym i tu przyciąga wzrok potężna góra, która wyrosła nam przed oczami, to cel naszej wędrówki: Pikuj. Schodzimy szybko do wsi, w sklepie pokrzepiamy się piwem i zaczynamy podejście na Pikuj. Najpierw idziemy wiejską drogą, która przez szereg strumyków doprowadza nas do lasu. Tu na skróty osiągamy grzbiet, na którym biegnie ścieżka z Biłaszowic. Idziemy nią w stronę widocznego co chwilę Pikuja. Osiągamy widoczne z dołu polany pod szczytem, teraz kierujemy się w poprzek polany do widocznego lasu i tam dochodzimy do ścieżki, która mozolnie się wspinając, wyprowadza nas na wierzchołek Pikuja. Adam wysyła sms do kolegów, robimy godzinę odpoczynku. Trzeba się posilić przed dalszą drogą, gdyż czeka nas jeszcze około 20 kilometrów po połoninach. Widok z Pikuja zapiera dech. Wszędzie góry, połoniny rozciągają się w nieskończoność. Połonina Równa, Ostry Wierch niedaleko niej, widać nawet nasze polskie Bieszczady.
Na szczycie Pikuja (1407 m n.p.m)
foto: Zbigniew Jantoń Jeszcze rzut oka na Stoh który jest również naszym celem, okazuje się że na stromych zboczach Stoha leżą jeszcze płaty śniegu. Zbieramy się, bo jeszcze przed nami spory kawałek drogi. Upał jest niemożliwy i zaczyna nam brakować wody. Trzeba zacząć ją dozować. Ruszamy w stronę Starostyny i Żurowki bo to właśnie stamtąd zeszliśmy do Libuchory. Dlatego żeby zamknąć całość pasma Pikuja musimy tam dotrzeć. Idziemy połoninami mijając po drodze Ruski Put, Ostry Wierch, Wielki Wierch. W okolicach Ostrego Wierchu natrafiamy na słupek graniczny pomiędzy Polską, a Czechosłowacją z okresy międzywojennego. Bo ścieżka która prowadzi nas po połoninach to właśnie ścieżka graniczna. Obecnie granią biegnie granica pomiędzy obwodem lwowskim a zakarpackim. My niestety musimy iść dalej gdyż czas ucieka coraz szybciej. W końcu dochodzimy w okolice Żurowki i możemy spokojnie zacząć schodzić w dół. Szybko obniżamy się w stronę widocznej wsi i dochodzimy do potoka, gdzie uzupełniamy zapas wody w organizmie. Jeszcze godzinka i dochodzimy do naszych noclegów.
Turbaza "Dumka"
foto: Zbigniew Jantoń Michał idzie po piwo i okazuje się że wykupił cały zapas, który był w sklepie. Całodzienny marsz dał się nam we znaki, niektórym nawet bardzo. Ale pokrzepieni piwem i smaczną zupą, którą ugotowała dla nas gospodyni idziemy spać. Rano musimy dojechać do Wołowca. Jeszcze tylko toaleta w misce i wszyscy zasypiamy. Rano wstajemy spokojnie, mamy zamówiony tym razem pewny transport do Wołowca. Dziewczyny dostają zamówione bliny, które okazują się zwykłymi racuchami. Po śniadaniu pakujemy bagaż do samochodów a sami idziemy w okolice szkoły, gdzie droga jest trochę lepsza i można wsiąść do samochodu. Wariacka jazda i lądujemy w Wołowcu.
Cerkiew w Libuchorze
foto: Zbigniew Jantoń Na ten temat może się wypowiedzieć Ela z Michałem. Samochód którym jechali widzieli raz to w stadzie krów, raz to w ciężarówce przy szybkości 140km na godzinę. Jednak szczęśliwie dojechaliśmy do Wołowca. Chwila przerwy - rozglądamy się po miasteczku, chcieliśmy zjeść obiad ale postanawiamy jechać do Hukliwej. I znów decydujemy się na jazdę samochodami, ponieważ komunikacja ukraińska przedstawia wiele do życzenia. Kierowcy dowożą nas pod turbazę w górnej części wsi. Zanosimy rzeczy do pokoi, robimy coś do zjedzenia i robimy rekonesans. Hukliwa położona jest u stóp połoniny Borżawy. Otaczają ja Płaj (1334m n.p.m.) i Wielki Wierch (1598m n.p.m.). We wsi jedna z najciekawszych i najstarszych cerkiewek w okolicy: pw. św. Ducha. Cerkiew zbudowana jest z jodłowego drewna na fundamencie z kamienia rzecznego. Obok ośmiometrowa dzwonnica. W środku dobrze zachowany ikonostas którego twórcą był Franz Peer, ikonostas pochodzi z 1784 roku. Możliwość noclegów w turbazie "Dumka". Warunki znośne, ciepła woda, kuchnia do dyspozycji. Robimy sobie dzień gospodarczy i odpoczywamy przed jutrzejszym wyjściem na Stoh (1679m n.p.m.). Na zdjęciach od lewej: Pikuj, Połonina Bukowska widok w stronę Pikuja,
słupek graniczny z lat 1981-1989 pomiedzy Czechosłowacją a Polską, krzyż w okolicy
Ostrego Wierchu wzniesiony przez mieszkanców Libuchory w 2003r, chyża bojkowska w
Libuchorze, cerkiew w Hukliwej, ikonostas z cerkwi w Hukliwej Dzień gospodarczy dobiega końca, jeszcze drobny drink i idziemy spać, niestety rano trzeba wcześnie wstać. Na polu namiotowym obok turbazy zabawa trwa do rana - to Ukraińcy maja swój obóz. My idziemy spać, rano wcześnie wstajemy żeby wyruszyć w góry. Pobudka o piątej rano, robimy śniadanie i wyruszamy. Przed nami do zdobycia najwyższy szczyt rejonu połoniny Borżawy - Stoh.
W drodze na Stoh
foto: Zbigniew Jantoń Kierujemy się w stronę widocznej połoniny w rejonie Płaju, ale my skręcamy w lewo i widoczna drogą idziemy w stronę Wielkiego Wierchu (1598m n.p.m.). Po 40 minutach droga się kończy, dalej prowadzi nas ścieżka. Kiedy zaczyna niknąć w chaszczach wzdłuż potoku, decydujemy się na zaatakowanie stromego stoku, który mamy po lewej stronie. Idziemy stromo do góry po bukowym lesie, aż osiągniemy grań. Tu jeszcze chwilka i wychodzimy na połoninę pod Wielkim Wierchem. Znajdujemy ścieżkę i idziemy nią do góry. Po godzinie osiągamy Wielki Wierch. Na szczycie punkt pomiaru geodezyjnego. Robimy zdjęcia - niektórzy na szczycie punktu pomiarowego. Na większość połoniny Borżawy widok stąd jest przepiękny. My jednak kierujemy się na Stoh, gdyż jest to cel naszej dzisiejszej wędrówki.
Hucuły pod Wielkim Wierchem
foto: Zbigniew Jantoń Po półtorej godzinie osiągamy wierzchołek Stoha (1679m n.p.m.). Oglądamy resztki stacji radarowej którą wybudowali tam Rosjanie. Teraz pozostały tylko fragmenty. Po odpoczynku schodzimy w stronę Wielkiego Wierchu, który trawersujemy. Podchodzimy na Płaj gdzie jest stacja meteorologiczna, można tam - podchodząc z Wołowca - zanocować. Odpoczywamy obok stacji i rozmawiamy z pracownikami. Za chwilę słyszymy pomruki burzy. Szybko się zbieramy i zaczynamy schodzić. Docieramy do turbazy gdy zaczyna padać. Deszcz jest przelotny, ale pomruki burzy towarzyszą nam przez cały wieczór. Ustalamy że jak będzie pogoda, to wybierzemy się do wodospadu Szypot i w stronę Żydowskiej Magury. Załatwiamy podwóz do Filipowca i idziemy w stronę wodospadu Szypot.
Wodospad Szypot
foto: Zbigniew Jantoń Wodospad Szypot to jeden z najładniejszych wodospadów w Karpatach , oczywiście nie wspominając wodospadów tatrzańskich. Zwiedzamy rejon wodospadu i pniemy się stromo w górę na połoninę. Wychodzimy w rejonie Wielkiego Wierchu. I znów pomruki burzy zganiają nas w stronę turbazy. Po drodze pijemy wodę ze źródełka mineralnego. Ponoć jest to źródło lecznicze. Schodzimy do turbazy i znów niewielkie opady deszczu. Zamawiamy transport do Wołowca i trzeba się pakować i iść spać. Rano jedziemy do Wołowca i stamtąd do Chyrowa. Tam przesiadamy się na "przemytniczka" i jedziemy do Sanoka. Korzystamy znów z gościnności naszych sanockich znajomych i dopiero nazajutrz rano autobusem jedziemy do Katowic. Z Katowic odbiera nas Krzysztof. Rozwozi nas do domu. Na koniec chciałem podziękować wszystkim uczestnikom wyprawy, która miała na celu uświetnić 35-lecie koła PTTK "Sokół" w Żorach, za zdyscyplinowanie i wytrwałość. Mam nadzieję że spotkamy się za rok, kontynując poznawanie gór Ukrainy. Na zdjęciach od lewej: Wielki Wierch od strony Stoha, w drodze powrotnej,
w drodze na Stoh, Stoh, resztki bazy radarowej na Stohu, Stoh, hucuły pod Wielkim Wierchem. tekst oraz zdjęcia: Zbigniew Jantoń
Kamera w Czaszynie
Schroniska Schroniska PTSM Bazy namiotowe i chatki Harcerskie bazy i hoteliki Noclegi Mapa Bieszczady - wersja online Mapy Bieszczadów - recenzje Mapy wycinkowe - recenzje Przewodniki Ciekawe wydawnictwa Szlaki turystyczne - opisy Szlaki turystyczne - wykaz Czasy przejść Ścieżki przyrodnicze - wykaz Regulamin BdPN Punkty kasowe BdPN Bieszczadzka Kolejka Leśna Jazdy konne Rejsy po Zalewie Solińskim Wyciągi narciarskie Muzea Informacja turystyczna Przewodnicy Przewoźnicy (Bus) Przejścia graniczne Traperska przygoda - tabory Z psem w Bieszczady Zagroda pokazowa żubrów Wędkarskie eldorado na Sanie Park Gwiezdnego Nieba Bieszczady Karpackie niebo Sery w Bieszczadach Wypał węgla drzewnego Jaskinie Snowgliding w Bieszczadach Bieszczadzkie szybowiska Bieszcz. Centrum Nordic Walking Trochę historii Podział (granice) Bieszczadów Losy bieszczadzkiej ludności Różne plany rozwoju Bieszczadów Na wyniosłych połoninach BdPN Nie tylko Wysokie Sieć wodna Geocaching Fauna Bieszczadów Flora Bieszczadów Leśny Kompleks Promocyjny "Lasy Bieszczadzkie" Ukraińska Powstańcza Armia Karol Wojtyła w Bieszczadach Bieszczady pół wieku temu Bieszczady w filmie Polowanie w Bieszczadach Reportaże Rozmaitości bieszczadzkie Tarnica z Wołosatego Halicz z Wołosatego Bukowe Berdo z Mucznego Krzemień Szeroki Wierch Połonina Caryńska Połonina Wetlińska Smerek (wieś) - Smerek - Połonina Wetlińska - Brzegi Górne Cisna - Jasło - Smerek (wieś) Przysłup - Jasło Suche Rzeki - Smerek Dwernik-Kamień Pętla: Wetlina - Riaba Skała - Czerteż - Kremenaros - Rawki - Dział - Wetlina Mała i Wielka Rawka z p. Wyżniańskiej Ścieżka "Berehy Górne" Chryszczata z Komańczy Chryszczata z Jeziorka Bobrowego Szlak Huczwice - Chryszczata Wołosań z Żubraczego Jaworne - Kołonice - Jabłonki Krąglica Hyrlata Szlak graniczny Łupków - Balnica Przełęcz nad Roztokami - Ruske Przełęcz nad Roztokami - Okrąglik - Jasło Jasło i Okrąglik ze Strzebowisk Łopiennik Ścieżka Jeleni Skok z Cisnej (wieża widokowa) Opołonek i Kińczyk Bukowski Ścieżka dendrologiczno-historyczna w Berehach Przysłup Caryński z Bereżek Bukowiec - Sianki - Źródła Sanu Tarnawa Niżna - Dźwiniacz Górny Brenzberg - ścieżka Krutyjówka - ścieżka Tworylne i Krywe z Rajskiego Terka - Studenne Otaczarnia w Bukowcu Rajskie - Studenne (most) Przysłup - Krywe Korbania z Bukowca Korbania z Łopienki i Tyskowej Suliła Wola Michowa - Balnica szl. żółtym Z Balnicy do Osadnego Do Solinki z Żubraczego Zwierzyń - Myczków Tyskowa i Radziejowa ze Stężnicy Lasumiła - najgrubsza jodła Jodła k.Pszczelin - opis ścieżki Stare Procisne, ścieżka Dwernik - Procisne, ścieżka Przez bieszczadzki las - ścieżka Nasiczne - Sękowiec Kopalnia ropy Polana - Ostre Holica z Ustianowej - ścieżka Hylaty - ścieżka hist-przyrodnicza Huczwice - ścieżka geologiczna Komańcza - ścieżka dydaktyczna Jawornik - ścieżka Gminny szlak Baligród Bukowy Dwór - ścieżka przyrodnicza Po ekomuzeum w krainie bobrów Dolina Potoku Zwór Wodospady i kaskady Jeziorka Duszatyńskie Jeziorko Bobrowe Sine Wiry "Gołoborze" i dolina Rabskiego Rezerwat "Przełom Osławy" Rezerwat "Śnieżyca wiosenna w Dwerniczku" Torfowisko "Tarnawa" Torfowisko "Wołosate" Jaskinie w Nasicznem Grota w Rosolinie Rezerwat "Hulskie" Młyn w Hulskiem Pichurów - punkt widokowy Przełęcz Wyżna - pkt. widokowy Przełęcz Żebrak Zagroda pokazowa żubrów Mini-zoo w Lisznej i Myczkowcach Kamień leski Koziniec kamieniołom Skałki Myczkowieckie Kolejowy Smolnik Ogród biblijny w Myczkowcach Miniatury cerkwi Myczkowce Entomo-zieleniec Myczkowce MBL Sanok - skansen w Sanoku Park miejski w Sanoku Zielony domek w Ustrzykach G. Muzeum Historii Bieszczad Klasztor w Zagórzu Droga krzyżowa w Zagórzu Sanktuarium w Jasieniu Ekomuzeum Hołe Pomnik Tołhaja Most podwieszany w Dwerniczku XIX-wieczny most kolejki Radoszyckie źródełko - legenda o radoszyckim źródełku Nowe pomniki przyrody w dolinie Osławy i Kalniczki Góry Słonne Rezerwat Sobień Rezerwat "Polanki" Góry Słonne - pkt. widokowy Hyrlata (1103 m) zimą Matragona (990 m) zimą Osina (963m n.p.m.) Płasza, Kurników Beskid, Okrąglik Trasy rowerowe Trasy samochodowe Stan dróg w Bieszczadach Parkingi Zalew Starina (Słowacja) Projekt Rozłucz Jasienica Zamkowa Stara Sól Bieszczady Wschodnie - relacja z wyjazdu 2005 Czarnohora, relacja z wyjazdu 2006
zdjęcia
- szlaki i ścieżki piesze
- warto zobaczyć
- warto wiedzieć
- skitour
- bieszczadzka kolejka leśna
- wodospady mapa Bieszczadów - informacje praktyczne - trasy rowerowe - trasy samochodowe - miejscowości - dawne wsie - cerkwie - cmentarze i cerkwiska - kirkuty - kapliczki - fauna - flora - reportaże - rozmaitości - bieszczadzkie wspomnienia schroniska - bazy namiotowe i chatki - noclegi - aktualności (archiwum) - redakcja (kontakt) - nasza grupa na FB
Serwis nasz i współpracujący z nami reklamodawcy zbierają i przechowują tzw. pliki cookies zarówno do np. statystyk, jak i w celach reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawien przegladarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Przeglądając nasz serwis ZGADZASZ się na wykorzystywanie tych plików. Szczegółowe informacje na temat cookies znajdują się w naszej Polityce prywatności © Twoje Bieszczady 2001-2024 |